*Milly*
Pierwsze promienie słońca musnęły moją skórę. Otworzyłam oczy i ujrzałam piękną twarz Harrego, który jeszcze spał. Przeczesałam delikatnie jego loki a w odpowiedzi dostałam cichy pomruk zadowolenia. Wstałam z łóżka i poczułam silny uchwyt na swoim nadgarstku.
- Dokąd to się panienka wybiera? - szepnął Harry
- Do łazienki - odparłam łagodnie
- Najpierw musisz mnie namiętnie pocałować. Tylko wtedy cię puszczę - uśmiechnął się cwaniacko mój książę. Zaśmiałam się i usiadłam okrakiem na udach chłopaka. Położyłam obie dłonie na jego piersi i najpierw delikatnie pocałowałam jego usta, aby chwilę później zgłębić pocałunek łącząc nasze języki w szalonym tańcu. Harry coraz bardziej się angażował i po chwili poczułam jego dłonie na odcinku lędźwiowym moich pleców.
- Pragnę cię - wybełkotał "dławiąc" się moim językiem.
- Jesteś niewyżyty - przerwałam pocałunek
- To nie moja wina, że aż tak bardzo mnie pociągasz
- Panuj nad sobą. Ale... możemy się zabawić - uśmiechnęłam się i wykonałam znaczący ruch biodrami sprawiając że członek Harrego stanął w mgnieniu oka
- Ohh... - jęknął Hazz zamykając oczy - powtórz to - dodał
Powtórzyłam czynność wkładając w to więcej uczucia. Harry znów jęknął, a jego oddech przyspieszył.
- Jeszcze - wydukał chłopak
Zrobiłam to ponownie. Hazz stęknął. Zwinnym ruchem złapałam członek narzeczonego i masowałam go przez chwilę, aby włożyć go sobie do ust i sprawić przyjemność partnerowi.
Harry oddychał ciężko i pojękiwał cudownie.
- Docho... - ledwo zaczął mówić i przerwał jęknięciem. Zrozumiałam o co chodzi i znów usiadłam na chłopaku, ale wkładając jego członek do swojego miejsca intymnego. Zaczęłam odpowiednio poruszać biodrami, by w końcu poczuć jak Hazz dochodzi we mnie, a na jego twarzy maluje się spełnienie.
- Kocham cię - szepnął. Ucałowałam czubek jego nosa i położyłam się obok niego.
- Ja ciebie też - odparłam
- Dziękuję - wymamrotał
- Ależ proszę
- Możesz iść do łazienki już - powiedział gdy jego oddech się unormował. Zaśmiałam się i opuściłam sypialnie kierując się do łazienki.
*********************
Pierwsze promienie słońca musnęły moją skórę. Otworzyłam oczy i ujrzałam piękną twarz Harrego, który jeszcze spał. Przeczesałam delikatnie jego loki a w odpowiedzi dostałam cichy pomruk zadowolenia. Wstałam z łóżka i poczułam silny uchwyt na swoim nadgarstku.
- Dokąd to się panienka wybiera? - szepnął Harry
- Do łazienki - odparłam łagodnie
- Najpierw musisz mnie namiętnie pocałować. Tylko wtedy cię puszczę - uśmiechnął się cwaniacko mój książę. Zaśmiałam się i usiadłam okrakiem na udach chłopaka. Położyłam obie dłonie na jego piersi i najpierw delikatnie pocałowałam jego usta, aby chwilę później zgłębić pocałunek łącząc nasze języki w szalonym tańcu. Harry coraz bardziej się angażował i po chwili poczułam jego dłonie na odcinku lędźwiowym moich pleców.
- Pragnę cię - wybełkotał "dławiąc" się moim językiem.
- Jesteś niewyżyty - przerwałam pocałunek
- To nie moja wina, że aż tak bardzo mnie pociągasz
- Panuj nad sobą. Ale... możemy się zabawić - uśmiechnęłam się i wykonałam znaczący ruch biodrami sprawiając że członek Harrego stanął w mgnieniu oka
- Ohh... - jęknął Hazz zamykając oczy - powtórz to - dodał
Powtórzyłam czynność wkładając w to więcej uczucia. Harry znów jęknął, a jego oddech przyspieszył.
- Jeszcze - wydukał chłopak
Zrobiłam to ponownie. Hazz stęknął. Zwinnym ruchem złapałam członek narzeczonego i masowałam go przez chwilę, aby włożyć go sobie do ust i sprawić przyjemność partnerowi.
Harry oddychał ciężko i pojękiwał cudownie.
- Docho... - ledwo zaczął mówić i przerwał jęknięciem. Zrozumiałam o co chodzi i znów usiadłam na chłopaku, ale wkładając jego członek do swojego miejsca intymnego. Zaczęłam odpowiednio poruszać biodrami, by w końcu poczuć jak Hazz dochodzi we mnie, a na jego twarzy maluje się spełnienie.
- Kocham cię - szepnął. Ucałowałam czubek jego nosa i położyłam się obok niego.
- Ja ciebie też - odparłam
- Dziękuję - wymamrotał
- Ależ proszę
- Możesz iść do łazienki już - powiedział gdy jego oddech się unormował. Zaśmiałam się i opuściłam sypialnie kierując się do łazienki.
*********************
Tak na początek napisałam Wam +18. Podoba się, czy mam sobie iść z tego bloga? Oceńcie mnie xx ♥
15 komentarzy
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Nowy rozdział!! :* <3
15 komentarzy
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Nowy rozdział!! :* <3
Awww.. <3
OdpowiedzUsuńSzybko następny, proszę ;)
Strasznie krótki :c Czekam na następny :D
OdpowiedzUsuń<3 Cudowne <3
OdpowiedzUsuńPISZ DALEJ!
OdpowiedzUsuńŁADNIE PISZESZ!! *.*
ZAPRASZAM!! ♥
http://londyyn.blogspot.com/